Czwartkowe popołudnie upłynęło nam dość pracowicie - najpierw poznaliśmy historię chorej biedronki Klary, która nagle zaczęła tracić kropki i kolor na skrzydełkach. Rodzice i przyjaciele długo bezskutecznie szukali dla niej pomocy. Na szczęście w końcu znalazła się inna biedronka, która zgodziła się pomóc Klarze i przywróciła jej zdrowie.
Później pani Agnieszka próbowała wyjaśnić nam jak to jest, gdy „fabryka krwi” czyli szpik kostny ulega awarii. Wiemy też, że im więcej dorosłych osób znajdzie się w bazie danych potencjalnych dawców szpiku, tym lepiej dla wszystkich chorych.
Na zakończenie wykonaliśmy samodzielnie małe biedroneczki, które pani Agnieszka przykleiła na klamerkach i które zanieśliśmy do domu.
A wszystko to dlatego, że wszyscy w przedszkolu włączyliśmy się do akcji pomocy dla tatusia naszej koleżanki, Asi.
Mamy też nadzieję, że spotkamy się na niedzielnym festynie przy OSP Trąbki Wielkie. Do zobaczenia!