Ślimak, ślimak, pokaż rogi…
W zeszłym tygodniu rozmawialiśmy o ślimakach. Wysłuchaliśmy opowiadania o Ślimaku Wędrowniczku, który zgubił drogę do domu i musiał prosić o pomoc przyjaciół. Na szczęście była wśród nich mądra sowa.
Była również chwila dla ciała, czyli chodzenie po zakręconej jak muszla ślimaka linie.
Podczas pobytu na placu zabaw obserwowaliśmy ślimaki w ich naturalnym środowisku (na szczęście chwilę wcześniej padał deszcz), a nawet urządziliśmy ślimacze wyścigi – niestety jeden z zawodników odmówił współpracy.
Największego ślimaka zabraliśmy ze sobą na chwilę do sali, ale szybko zwróciliśmy mu wolność.
Podsumowaniem dnia była praca plastyczno-techniczna „Ślimak”, której efekty można podziwiać w naszej szatni.